18. Oczami Gotena

Rozdział, w którym całość jest z punktu widzenia Gotena. Dawny przyjaciel Trunksa czyta o nim artykuły w gazetach i próbuje go odnaleźć, więc składa wizyty kolegom – Maxowi, Dericowi i Kortezowi, zaś ten ostatni ma pewne plany względem Trunksa... 

Było tak cicho, tak spokojnie.
– A co chcesz robić jako dorosły?
– Po co mi dorastać?
– Moja mama mówi, że muszę iść do tej samej szkoły, co Gohan. To takie presto… presji… czy coś.
– Prestiżowe – poprawił Trunks ze śmiechem. – Chyba nie nadajesz się, jak nie wiesz, jak to powiedzieć.
– Wiem! Tylko z głowy mi wyleciało.
– Oj, dobra, nie bądź obrażony, tylko żartuję, nie? – Trunks usiadł. – Grzeje strasznie.
– Idziemy do wody?
– No jasne. Kto pierwszy!
Wystartowali w ułamku sekundy, biegnąc po szarych kamieniach prosto do morza. Woda pryskała pod ich stopami, kiedy niemalże wlatywali do lazurowych otchłani, gdzie z przyjemnością ochładzali rozgrzane ciała.
– Do szkoły i tak pójdziemy – stwierdził Trunks. – Nie rób takiej poważnej miny! – Ochlapał przyjaciela wodą i wytknął mu język. Goten nie pozostał mu dłużny. Rozpoczęli wodną walkę, która przerodziła się w prawdziwą bitwę. Skakali, pływali pod wodą, robili luźny sparing bez przesadnego zwiększania mocy.
– Wolę zabawę od szkoły – wyznał Goten, kiedy wychodzili na brzeg. Słońce powoli obniżało swoją wędrówkę po niebie.
– Haha. – Trunks posłał mu szeroki uśmiech. – A kto nie woli. Ale zawsze możemy tu przychodzić, nie?
– Nawet jak dorośniemy?
– Tym bardziej!
Goten odwzajemnił uśmiech. Poszli w stronę swoich plecaków pozostawionych w miejscu, gdzie kończył się piasek a zaczynała trawa. Usiedli, od razu wyjmując kruche ciastka z orzechowym kremem. Uwielbiali je, więc zazwyczaj zjadali po kilka paczek.
– Gohan ma dużo nauki w szkole… Rzadko nas odwiedza, bo woli spędzać czas z Videl.
– Gohan to lamus. Videl go omotała.
– Jak go omotała?
– Zwyczajnie, tanimi zagrywkami.
– A co to te tanie zagrywki?
– No… eee…
– Może rzuciła na niego jakiś czar? – zapytał niepewnie Goten.
– Podobno kobiety mogą rzucać uroki – przyznał poważnie Trunks, kiwając powoli głową. – Ale my będziemy bardziej odporni.
– No… skoro Gohana dopadło… on jest silniejszy od nas.
– Ale zbyt niewinny. To jego problem. My będziemy inni. Nikt nas nie zmusi do nauki ani nie zakaże tu przychodzić.
– I zawsze będziemy sobie pomagać – dodał Goten, zjadając ostatnie ciastko ze swojego pudełka.
Trunks posłał mu lekko rozbawiony uśmiech i podsunął swoje ciastka.
– Masz, jedz.
– Dzięki! Ja też zawsze ci pomogę. Obiecuję. 



    




__________________


Artykuły, które czytała Chi-Chi i Goten:













_____________________________________________

Początkowo, na starym blogu, był to bonus dodawany pod każdym rozdziałem, tutaj zaś połączyłam trzy części w całość i tak też dodałam. Pierwsza część została wrzucona na bloga (www.vegeta-i-bulma2.blog.onet.pl) 29 czerwca 2017 roku, druga 14 sierpnia 2017 a trzecia 30 września 2017, jednak z powodu usunięcia bloga przez onet, musiałam dodać ponownie na tej stronie.


Komentarze

Facebook bloga

Zwiastun klątwy

Bez ciebie

Trunks

Poczekasz na mnie?

Inne filmiki

Popularne posty z tego bloga

Trzy miesiące myśli (bonus)